Notatki z placu boju, czyli 2.5 tygodnia z życia początkującego blogera (ku nauce lub przestrodze)
Zaktualizowano: 28 mar 2020
30.07.2019 o godzinie 16:07 postanowiłem zacząć spisywać skutki tego, co przez 4.5 roku tliło się w głowie ze statusem "nie da się zrobić", zaczęło się tlić 2.07.2019 podczas spotkania z moim mentorem / nauczycielem / coachem, a wybuchło płomieniem chęci działania podczas urlopu w drugiej połowie lipca.

Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo o co - jak mawia ludowa mądrość. Zamiast więc chodzić i ciągle po kątach narzekać (co buduje poczucie bycia ofiarą i karmi złudnym przekonaniem, że to przecież nie nasza wina, że to odpowiedzialne są okoliczności zewnętrzne), zacząłem podczas urlopu rozglądać się po sieci. Na początku nie miałem nawet sprecyzowanego pomysłu na to, a-cóż-bym-to-ja-chciał-robić.
Trafiłem na podcast blogerki z miasta, która zakochała się w traktorach. Mnie traktory do tej pory umiarkowanie kręciły, ale sam pomysł, że można się dzielić wiedzą na temat własnej pasji, a jeszcze dodatkowo na tym zarabiać, wydał mi się wręcz magicznie fascynujący.
Z wyjazdu wróciliśmy 27 lipca wieczorem i się zaczęło...
30.07.2019 16:18 Po zrobieniu kilkudziesięciu przymiarek do logo najbliżej mi do wykorzystania fontu GeoSlab703 Md BT, ale nie wiem skąd się on u mnie w komputerze wziął. Może trafił z jakimś programem graficznym, albo Windows, albo czort wie z czym, na razie namierzyłem informację, że w okrojonej wersji to darmówka. Rzeczywiście nie ma polskich znaków, więc to pewnie wersja demo pobrana testowo wieki temu.
Pełna wersja GeoSlab: komercyjna $60, rozszerzona $149, poszerzona $299 i w dodatku część z liter wygląda kompletnie inaczej, więc to nie jest ich dzieło. Trzeba będzie poszukać jakiegoś darmowego odpowiednika, albo samemu coś wykombinować. Pożyjemy zobaczymy.

Dawno, dawno temu 1993 w roku 1993, gdy fajnych fontów było jak na lekarstwo i nie udało mi się znaleźć wystarczająco "pojemnego" (mocny, wąski, prosty, czytelny i podatny na manipulacje graficzne jak dodawaniem outlinów) fontu dla potrzeb tytułów w Secret Service, to zbudowałem własny, nazwany SS_titlefont.ttf, który dzielnie służył przez blisko 10 lat. Po ponad ćwierć wieku przyszło mi ponownie dłubać w wektorowych węzłach by stworzyć dokładnie to o co mi chodzi.
Co mnie natchnęło, by w ogóle pójść w stronę tego typu kroju? We współczesnej typografii widać powrót do fontów szeryfowych (z tymi poszerzonymi stopkami jak np. w Times), jednocześnie kroje jednoelementowe nadal dominują w sieci - skoro tak, to postanowiłem znaleźć rozwiązanie pośrednie, pomiędzy szeryfowym i bezszeryfowym. I tak oto powstał pomysł wykorzystania fontu z bardzo masywnymi, blokowymi szeryfami. Spodziewam się, że moje logo będzie często zmniejszane, ale dzięki masywnym "szeryfom" zachowa swój rozpoznawalny charakter - na to liczę.

Z typograficznego punktu widzenia, czcionki szeryfowe lepiej czytały się w druku i przy drobnym składzie jak w gazetach. Niestety ta zasada przez długi czas nie sprawdzała się w przypadku ekranów komputerowych (mobilnych), gdzie szeryfy zanikały z powodu niskiej rozdzielczości wyświetlaczy. Nowa potrzeba wyparła więc zasłużone szeryfowce z zastosowań internetowych. A potem gdy ekrany zyskały stosowną rozdzielczość, to okazało się, że nowe pokolenie użytkowników przestawiło swoje gusta na kroje jednoelementowe, uznając szeryfy za przestarzałe. Na szczęście moda kołem się toczy.
30.07.2019 / ~20:30 Zapytałem na spotkaniu w gronie znajomych, czy ktoś ma doświadczenie z WordPress? Ania powiedziała, że jej mąż się kiedyś zajmował się robieniem stron, ale że lepiej, szybciej i wygodniej użyć Wix.com. Po przeczytaniu kilku tekstów na WebsiteBuilderExpert i obejrzeniu kilku filmów poczułem się mocno zaintrygowany - po co wywarzać drzwi, które są otwarte? Jeszcze się tematowi poprzyglądam, ale... dobrze rokuje.

31.07.2019 / 23:59:59 Na sekundę przed północą opublikowałem ostatnią relację z High End na portalu podpisaną moim nazwiskiem i wysłałem list "pożegnalny" do szefa. O dziwo nie towarzyszyły temu żadne negatywne emocje, jakby wszystko dawno rozpłynęło się po prostu w powietrzu.
Zamknąłem więc tym samym jedne drzwi, by móc z czystym sumieniem otworzyć drugie. EDIT - po kilku dniach dostałem nowe zlecenie z portalu, wiec wygląda, że będę równolegle pojawiał się u siebie i na InfoAudio.pl
1.08.2019 / 9:17 Dziś zaczyna się pierwszy dzień reszty mojego życia. Popatrzyłem świeżym okiem na logo, nad którym pracuję i w końcu dotarło do mnie co jest takiego "innego" w jego prostej formie - zupełnie podświadomie wybrałem font łączący w sobie cechy z dwóch różnych światów typografii - szeryfy (Times, Bodoni) i jednoelementowość (stała grubość znaków jak w Helvetica, Roboto, Arial). Zdecydowałem się ostatecznie (9:42), że logiem będzie zaokrąglona na krawędziach, w kilku miejscach mocno zmodyfikowana i pogrubiona (optycznie cięższa) wersja bazująca pierwotnie na GeoSlab703 Md BT.
I tak oto zamiast pójść na powszechnie panującą łatwiznę, żeby zamiast logo wstawiać prosty napis z gotowego fontu, wyrzeźbiłem własne logo na wektorach i jestem z tego bardzo zadowolony.

Wysłałem wiadomość do znajomych na WhatsApp'ie:
"Właśnie sobie uświadomiłem, że oto dziś zaczyna się kolejny, zupełnie nowy rozdział mojego życia. Po rozdziałach: Dziecko / Uczeń / Student / Grafik / Wydawca / Autor / Redaktor naczelny / Prowadzący portal internetowy... rozpoczynam rozdział Człowiek odpowiedzialny (w całości za wszystko). Zapowiada się ciekawie. Jako Lew nie muszę chyba dodawać, że wszelkie ochy i achy mile widziane. Udanego dnia wszystkim - zaczynam od remontu mieszkania ❤❤❤"
2.08.2019 / 12:28 Zgodnie z planem wczoraj zakupiłem farby i oficjalnie rozpocząłem remont. Przez bardzo długi czas mieliśmy zdecydowane kolory ścian - teraz kolorem dominującym będzie biel, czyli coś nie widzianego w mieszkaniu od dnia wprowadzenia się. Nowa działalność potrzebuje nowej energii, a ta potrzebuje zmian w otoczeniu. Dopijam kawę i zaczynam od łatania dziur w ścianach, czyli wyjęcia różnych zbędnych już kołków, kołeczków, gwoździków, demontażu karniszy itp.
2.08.2019 / 12:46 Przeleciało mi przez głowę, podczas zastanawiania się nad anglojęzycznym odpowiednikiem nazwy bloga, że "different / differently" to samo sedno tego, czym planuję się zajmować. "Inaczej" to nie tylko forma deklaracji ze strony autora wprowadzania zmian jakościowych w prezentowaniu sprzętu, ale również, a może nawet przede wszystkim, skoncentrowanie się na nieustannym poszukiwaniu przez producentów innych, lepszych i doskonalszych sposobów osiągania celów. Postęp techniczny dokonuje się między innymi dlatego, że ktoś wpada na pomysł, jak coś zrobić: lepiej / taniej / wydajniej / doskonalej / w odmienny sposób / po prostu inaczej. Im więcej czytam na temat Wix, tym bardziej się przekonuję do tego pomysłu, np. dziennie pobieranych jest i instalowanych z app marketu 45.000 rozszerzeń do tego CMS'a.

2.08.2019 / 20:09 Wpadło mi w oko logo jakiejś aplikacji forumowej i zainspirowało do użycia oldskulowych outlinów. Tak powstała wersja do stosowania na tłach ciemnych. A że trąca nieco myszką? No i co z tego - to mój projekt, czerpiący z moich, osobistych doświadczeń i posiadanego warsztatu obróbki grafiki wektorowej. Dzięki takim drobiazgom zaczynam coraz lepiej rozumieć ideę marki osobistej, czyli filtracji składowych bloga poprzez niepowtarzalny zestaw doświadczeń konkretnego człowieka. Inny grafik na pewno zrobiłby to inaczej, to oczywiste, ale czy powinienem się odcinać od własnych korzeni i setek tytułów recenzji wykorzystujących podobny schemat budowy napisu? No nie powinienem :)

3.08.2019 / 13:38 Wybór platformy do blogowania na początku wydawał się oczywisty - Wordpress - ale im dłużej zgłębiam temat, tym coraz bardziej się przekonuję do skorzystania z rozwiązania jakim jest Wix.com. Co przemawia za tym wyborem: gotowych templatów jest masa, ale użytkownikowi pozostawiono możliwość zmodyfikowania niemal wszystkiego i to ja lubię / po obejrzeniu kilku tutoriali czuję się wstępnie oswojony z narzędziami / większość interesujących mnie dodatkowych rozszerzeń pochodzi od producenta systemu, więc po prostu będą działać / w okresie początkowym, gdy się człowiek uczy i dopracowuje organizację strony można za cenę reklam mieć wszystko za free, a później można się przenieść na płatny plan, gdy ruch wzrośnie / rozsądna cena za użytkowanie bez limitów / znakomicie zapowiadające się SEO / skalowalny / ogromna baza darmowych zdjęć - wątpię bym z nich intensywnie korzystał, ale zawsze lepiej taką mieć pod ręką, niż nie mieć / możliwość łatwego połączenia w jednym projekcie strony, bloga i sklepu / za projektem Wix.com stoi izraelska firma, co już dobrze rokuje jego bezpieczeństwu i stabilności działania / automatyczne backupy / ponad 100 milionów użytkowników / łatwy interface do updatowania z urządzeń mobilnych, co się może przydać podczas wyjazdów / całodobowy suport / na minus można mu w zasadzie tylko zaliczyć ciut ograniczoną możliwość kustomizacji wyglądu bloga - brak możliwości stworzenia archiwum (na tle Wordpress i Weebly), ale to wydaje się niewielki dyskomfort, na tle bardzo chwalonego SEO, wsparcia technicznego i stabilności platformy.
4.08.2019 / 9:51 Właśnie uświadomiłem sobie kolejną rzecz, że oto w ramach zmagań ze swoimi przyzwyczajeniami wystartuję za kilka dni z własnym blogiem nie będąc do tego perfekcyjnie przygotowanym. Nie znając na wylot wszystkich narzędzi i nie mając za sobą lat doświadczeń w temacie robienia stron internetowych od zera. Zawsze ktoś inny to za mnie robił, a mi się wtedy nawet nie chciało tematu liznąć.Jeszcze większym wyzwaniem do ogarnięcia, będą Media Społecznościowe - ja i Facebook (umiarkowanie się lubimy), a na Twitterze w życiu nie byłem - zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób to może brzmieć jak niedorzeczny bełkot, ale ja naprawdę nigdy nie miałem w sobie potrzeby pokazywania innym co jadłem na śniadanie, ani podziwiania co jedli znajomi. Mam więc mocno ograniczoną wiedzę na ich temat. Ale skoro słowo się rzekło, to i kobyłka u płota - jest potrzeba, to się i ten temat ogarnie. Piszę o tym w otwarty sposób, bo być może mój przykład wesprze kogoś w podjęciu podobnej decyzji, że można wprost ze znanego sobie środowiska pracy skoczyć na głęboką wodę i się nie utopić. Wręcz przeciwnie - nauczyć się samodzielnie pływać.

4.08.2019 / 10:00 Zaczynam spisywać elementy, jakie chciałbym widzieć ewentualnie u siebie na stronie: czytelne oznaczenia co jest newsem, co relacją, a co wtrętem osobistym. Z jakich elementów ma powstać dynamika treści: wszystkie okienka postów jednakowe, czy zmieniające wielkość z czasem na mniejsze, czy scrolling non-stop jak na Facebook, czy z podziałem na kolejne strony?Typografia - inicjał / klasyczny podział na fonty - tytuł jednoelementowy i treść szeryfowa / duży cudzysłów dla cytatów małych / wyraźne zaznaczenie cytatów dużych / opcji są tysiące, a trzeba się na coś szybko zdecydować :)Menu - Pierwszy raz / Newsy krajowe (Z kraju) / Newsy zagraniczne (Ze świata)/ Relacje krajowe / Relacje zagraniczne / Wiki / Sklep / Pamiętniczek bloga / Newsletter / Rzut okiem / Rzut uchem / to się pewnie zmieni jeszcze kilkanaście razy.Zamiast klasycznego Menu chcę zrobić collage klikalnych zdjęć pod górnym paskiem
4.08.2019 / 10:25 Oglądam jeden z bardziej rozbudowanych szablonów na WordPress (https://themeforest.net/item/jnews-one-stop-solution-for-web-publishing/20566392) i ładniusi on. W szablonach na Wix.com nic podobnego nie widziałem, ale jest tam dostępnych dla użytkownika bardzo wiele narzędzi, które umożliwią mi stworzenie czegoś równie atrakcyjnego wizualnie, startując od czystej kartki (jest nawet taki szablon - Start from scratch).Powiada się, że amatora od zawodowca odróżnia jedynie 10.000 godzin treningu. Przez całe swoje dorosłe życie zaprojektowałem na pewno: 10.000 layoutów stron czasopism, okładek, logotypów, mebli itp., więc mam wystarczające kompetencje by podjąć się tematu - wyzwaniem będzie natomiast opanowanie warsztatu pełnego nowych narzędzi i znalezienie równowagi pomiędzy wodotryskami, a minimalizmem. Skorzystanie z gotowców na WordPress ułatwiłoby start, ale pojawia się pytanie, czy chciałbym kupić gotowca i adaptować go do własnych potrzeb, czy wolę od razu robić po swojemu.

4.08.2019 / 16:46 Przerwa w malowaniu mieszkania - widzę potrzebę na przestawienie sobie w głowie jakiegoś przełącznika, że strona będzie głównie czytana na telefonach, a dopiero potem na dużych ekranach komputerów. Taka zmiana przyzwyczajeń, może okazać się większym wyzwaniem niż media społecznościowe, księgowość i kampanie mailingowe razem wzięte. Wszak przyzwyczajenie to druga natura człowieka. Spoko, nie takie przeszkody się pokonywało.
5.08. 2019 / 18:07 Na Spider's Web przeczytałem o projekcie Figma. Czyżby kolejne bezpłatne narzędzie wpadało mi w ręce, akurat gdy jest potrzebne? Cóż za zbieg okoliczności :)
5.08. 2019 / 18:37 Pod wieczór w ramach głupawki zaczęły mi wpadać nowe nazwy na bloga: Po mojemu, Po swojemu, Ja i moje JaJa, ja i jaja. Zwłaszcza przedostatni jest fajny bo wieloznaczny - poza oczywistymi jajami nawiązuje do takiego ucznia-kujona, co to trzyma palce w górze i mruczy; "Teraz ja, ja psze pani". Trochę też w tym z rozdmuchanego ego: "tylko ja i ja".
7.08.2019 / ~20:30 Obejrzałem wielce dający do myślenia film p.t.: "Man from Earth".
8.08.2019 / 16:22 Cały czas czytam różne teksty poświęcone tworzeniu stron internetowych - znakomite porównanie, dlaczego odpuściłem oczywistego (jakby się zdawało) WordPress, na rzecz Wix można przeczytać m.in. jednej z bardziej pomocnych stron dla początkujących - WebSiteBuilderExpert.com.
8.08.2019 / 21:58 Chyba o tym nie wspominałem, ale przy wymyślaniu nazw dla bloga i firmy brałem pod uwagę numerologię. Poniekąd mam o niej wiedzę znikomą, ale jeżeli można sobie poprawić start, to dlaczego nie skorzystać i z pomocy takiego narzędzie? Wkład pracy znikomy, a o 1/3 większe szanse na sukces - jak się dowiedziałem z któregoś filmu na YouTube.
Tak więc nazwa ewoluowała i z gołego "Inaczej" po kilku kombinacjach przyjęła w końcu prostą formę "Waldemar Nowak Inaczej.tv", której suma wartości liter daje cyfrę uznawaną powszechnie za wyjątkowo korzystną dla biznesu - "8". Czy ktoś wierzy, czy nie wierzy to bez większego znaczenia, gdyż jak odniosę sukces, to jak zwykle ojców będzie można wskazać wielu (numerologia nazwy, optymalna data, genialny autor, doświadczenie, zbieg okoliczności itp.), że o codziennym wkładzie pracy nie wspomnę. A jak się wykrzaczy, to kto będzie odpowiedzialny? Oczywiście tylko ja :)
Kalkulator numerologiczny można znaleźć np. stronie Biorytm.net, a poczytać, żeby było bardziej na poważnie na blogu prawniczym Pani Mecenas.
Ach, i jeszcze jedna uwaga - wybrałem jako rozszerzenie ".tv" z pełną premedytacją, pomimo, że odnowienie tej konkretnie domeny nie będzie należało do najtańszych na rynku domen. Jeśli pomysł nie chwyci, to nie będzie potrzeby jej odnawiać, a jeżeli chwyci to sto kilkadziesiąt złotych w te, czy we wte nie będzie miało większego znaczenia. Innymi słowy, gdybym nie miał wiary w powodzenie tego przedsięwzięcia, to wybrałbym którąś z bardzo tanich domen lub wręcz z domen dostępnych za darmo i nie mam tu na myśli tych pseudo promocji za 0 zł. Bo może nie każdy wie, ale istnieją całkowicie darmowe domeny, które wymagają jedynie ręcznego odnowienia raz na rok, a po za tym to prawdziwe 0 zł i w latach kolejnych.

9.08.2019 / 3:05 Kolejna lektura z WebSiteBuilderExpert.com przypomniała mi o pryncypialnej prawdzie, że ludzie wpadając na stronę podejmują decyzję czy pozostać na niej dłużej w ciągu ułamków sekund i by to im ułatwić, już na etapie nagłówka strony powinno być jasne "o czym jest ten blog" - biorę się za rozbudowywanie logo o coś treściwego.Cytat: "Your visitors will more often than not, make snap judgments on whether they are interested in staying on your website, or hitting the “back” button and leave your website. Your header section needs to create awareness and understanding of what you’re all about, rather than to simply look nice."
Na poczekaniu wymyśliłem kilka podtytułów i przypomniałem sobie, że jakiś czas temu spisywałem już pomysły na nazwę dla bloga w Evernote. Odszukałem zapiski i zaskoczenie było podwójne - jeden z pierwszych, który wpadł mi ponownie w oko (a dokładnie drugi w kolejności) pochodził z 1.03.2015 - Na Pograniczu Obrazu & Dźwięku - to było aż 4.5 roku temu. Czyli jeszcze w okresie sprzed rozpoczęcia współpracy z InfoAudio.pl, niesamowite. Przy okazji namawiam wszystkich do spisywania na kartkach, w notatnikach różnych przelotnych myśli, bo nie złapane i utrwalone w porę odlatują nieodwracalnie. Mam takich przebłysków zapisanych w Evernote setki, a może nawet tysiące i będę z nich teraz korzystał podczas tworzenia bloga.
Nie chciało mi się tego dokładnie liczyć, ale lecąc ekranami w Evernote (po ok. 25 wierszy na ekran), to pomysłów na tytuł lub podtytuł, zebrało się ok. 450 szt. z czego ze 20 takich do wykorzystania od ręki. Logotyp mam już niemal gotowy, więc nie będę zmieniać koni w środku rzeki. Może niektóre z nich staną się tytułami zakładek, lub zostaną wplecione w tytuły postów - się zobaczy.
Jednym z przykładów takiej radosnej twórczości, który mam nadzieję że się przyjmie na szerszą skalę jest: fajlofil / filofil / filefil / filfil, czyli miłośnik plików - taki audiofil od gęstych plików.
Albo inny przykład - zbitka Hi-Fi oraz Wi-Fi tworząca: Wi-Hi-Fi / WiHiFi / Hi-Wi-Fi, (czyt. łajhajfaj), czyli bezprzewodowe przesyłanie muzyki wysokiej jakości.
11.08.2019 / 17:02 Jakieś 15 minut temu zacząłem robić pierwszy szkic strony w edytorze Wix.com. Czuję się wewnętrznie lekko spanikowany, jakbym szedł na egzamin na studiach. Każde narzędzie jest nowe, a są ich dziesiątki. Jednak nie ma co narzekać - chciałem mieć wpływ na wygląd strony, to i narzędzi się trzeba nauczyć. Robię sporo zrzutów ekranu, może powstanie z tego jakiś film pt. "Jak to się robi".

15.08.2019 / 12:40 Zakupiłem domenę inaczej.tv poprzez firmę OVH.com.Wcześniej prawie wybrałem Domeny.tv, po części z powodu .tv w adresie, ale ostatecznie przeważyły na jej niekorzyść dodatkowe opcje zaproponowane od razu przy zakupie. Może jak ktoś siedzi w temacie, to są to dla niego oczywistości, może nawet wartości pożądane, ale jak się to robi pierwszy raz... i jest dzień ustawowo wolny od pracy, to nie ma kogo spytać.
.tv to odpowiednik .pl ale dla wysp Tuvalu - poczytałem o trochę o nich - niesamowite miejsce: mają 20 km utwardzonych dróg, 15% populacji ma dostęp do internetu, a międzynarodowe lotnisko zajmuje z 1/3 terenu państwa. Do tego owe wyspy są chyba najbardziej oddalonym terenem zamieszkałym od Polski jaki można znaleźć - jednym słowem wszystko tam jest INACZEJ, nawet woda z umywalki spływa w przeciwnym kierunku, bo to półkula południowa - amazing!!!

Zacząłem więc szukać dodatkowych opinii (nie mając możliwości dopytania się co mają na myśli) i tak trafiłem na bardzo pochlebne głosy o OVH.com, a do tego się okazało, że cena odnawiania subskrypcji tej egzotycznej domeny jak .tv jest najniższa z dotychczas znalezionych.Zależało mi na zdobyciu praw do domeny od ręki, by jeszcze tego samego dnia (Tu B'av) ogarnąć temat zakupu Wix'a Premium, ale podczas płacenia nie doczytałem dopisku i użyłem karty debetowej Visa zamiast kredytowej. Pojawił się komunikat, "Płatność jest weryfikowana ręcznie", a że dzień wolny od pracy więc zaważyło to na całym harmonogramie dnia.Trudno się pogodzić z takim "daniem ciała", bo miałem nadzieję graniczącą z pewnością, że automaty nie mają wolnego i wszystko powinno pójść jak z płatka. Na swoje "usprawiedliwienie" dodam, że robiłem to pierwszy raz i nie wiedząc jeszcze wtedy, że w temacie domen wszystko trwa, niekiedy po kilka dni, bo takie są przepisy. Zwiedzając panel użytkownika i w jednej z zakładek natrafiłem na info, że pomimo braku potwierdzenia transakcji przez księgową domena została zakupiona, a faktura wystawiona. Może więc jeszcze dziś wszystko się uda zrobić co planowałem...
Stałem się więc dumnym posiadaczem swojej pierwszej domeny osobistej (ssonline.com.pl nie liczę bo była w Spółce z o.o.) przypisanej do maleńkiego archipelagu wysp Tuvalu na środku bezkresnego Oceanu Spokojnego - cudownie!!! (14:14)

Tak na marginesie - nie muszę chyba wspominać, że te najbardziej krzyczące reklamami firmy rejestrujące domeny oferują to samo, lub niemal to samo, za dwa razy tyle, gdy przychodzi do odnowienia domeny na kolejny sezon.
15.08.2019 / 21:53 udostępniłem w sieci pierwszą wersję publiczną strony, pod tymczasowym adresem http://zmiotki.wixsite.com/inaczej-tv, bo jak się po drodze okazało, to transfer zakupionej w innym miejscu domeny może zająć i tydzień.
EDIT - a jeszcze później się okazało, że ja jej wcale nie chciałem transferować do Wix.com, bo wtedy u nich musiałbym robić odnowienie i na ich stawkach. Zależało mi jedynie na połączeniu adresu i strony, a to są odrębne byty, które można rozliczać w różnych firmach.
16.08.2019 / 6:40 Noc koncertowo zarwana, za oknem jasno, czuje się jakbym miał znów ze dwadzieścia lat. Udało się poprawić masę większych i mniejszych niedociągnięć, choć z typografii nadal nie jestem jeszcze zadowolony. Udało się też na tyle poprawić funkcjonalność wersji mobilnej, żeby można było coś przeczytać - zajmę się nią jak skończę ze stacjonarną - nie da się robić wszystkiego jednocześnie. Ogólnie to była bardzo udana noc. Gdyby strona nadal była w trybie off-line, to bym się z nią kisił jeszcze parę dni. Upublicznienie stało się mega kopem do działania, by poprawiać bugi jak "szybki i wściekły". No może bez "wściekły", bo poza jedną omyłkową publikacją, której nie potrafiłem szybko wycofać, to robota poszła bez nerwów. To było dziewięć godzin pracy non-stop na żywym organizmie (działającej stronie) - hardcore i super przyjemność jednocześnie.Tak się teraz zastanawiam... czego to ja się bałem w tym stawianiu pierwszy raz strony? No, sam nie wiem.Dzięki wszystkim dobrym duchom, które dziś nade mną czuwały.
Pospałem ledwie 5 godzin, no niby nic takiego, jednak wstając na zegarze było już południe :)
Wieczorem wrzuciłem pierwszy wpis i poczułem taką pozytywną satysfakcję, że się udało. Info o odpaleniu strony wysłałem do pięciu osób i licznik zaczął bić!
EDIT - po 24 h było ok. 70 odsłon, a na liście mailingowej zaczęły się pojawiać osoby, które nie są wcale najbliższą rodziną (ani kotem). Będzie dobrze.

17.08.2019 / 0:27 W panelu administracyjnym OVH.com zauważyłem, że zmienił się status www.inaczej.tv. Chyba będę mógł już zarządzić domeną i połączyć ją ze stroną. W sumie to zgaduję, bo przecież nie mam bladego pojęcia co to oznacza.
17.08.2019 / 1:04 Po wskazaniu domeny, po stronie Wix'a pojawiła się możliwość wstawienia favicona - tego malutkiego znaczka, który wyświetla się na zakładkach w przeglądarce. Zrobienie ikony 16x16 pixeli to kolejne nowe doświadczenie. Wstawiłem, odświeżyłem stronę i pokazał się. Super! Czwarta wersja okazała się najładniej zaokrąglona i najmniejsza wagowo więc raczej pozostanie.Zrobiłem to pierwszy raz w życiu, tak jak pierwszy raz zakładam domenę, buduję stronę od podstaw i piszę co chcę nie musząc się przejmować opinią szefa, czy polityką informacyjną firmy - amazing!!!

17.08.2019 / 13:45 Dopracowałem jednak lepiej favicona, bo mimo, że to drobiażdżek to go widać non-stop. Z istotnych rzeczy, jakie zwróciły moją uwagę po drodze, to ogromny rozrzut rozmiarów zapisywanych wersji pliku. Zależnie od wybranej metody i "ścieżki produkcyjnej", udało się finalnie osiągnąć dwudziestokrotną redukcję wielkości pliku przy jednoczesnej poprawie jakości. Nigdy wcześniej tego nie analizowałem, bo i po co, ale okazało się, że np. zamiana trzech narożnych białych pikseli na przeźroczyste (poza poprawą wyświetlania) urwało jeszcze trzy bajty z pliku Favicon.png. A co do wielkości pliku zapisanego w formacie .jpg, to był dziesięć razy cięższy i paskudny. Czyli wielkość udało się zredukować z 21.631 bajtów, do 1.140.
Wniosek - Save as for Web (Shift+Ctrl+Alt+S w Photoshopie), paleta kolorów PNG-8 z zaznaczoną przeźroczystością (Transparency).
Zapewne tłumy grafików o tym wiedzą, ale ja nie wiedziałem. Nigdy nie miałem powodu by korzystać z *.png. W czasach Secreta używaliśmy wyłącznie *.pcx, który gwarantował wierność co do piksela rastrowej grafiki podczas obróbki (funkcjonalnie to był spakowany *.tif), więc format do tamtych celów idealny i zajmował znacznie mniej miejsca (dysk twardy 80MB, to był wypas na resorach, a na takim pracowałem). Potem ze zwykłej wygody przesiadłem się na *.jpg. Widać znów pora nauczyć się czegoś nowego. Za chwilę borę się do optymalizacji logo, bo się za długo wczytuje.
EDIT - Kolejny sukces: logo z 520.758 bajtów schudło do zaledwie 24.412 bajtów, czyli ponad 21 razy. Optymalizacja plików ma sens.

Tak patrzę na ten tekst i widzę, że nie wszystko na gorąco zapisałem. To i owo umknęło. A przecież 13.08.2019 / 12:00 byłem na rozmowie u przyszłej księgowej (to zabawna sprawa, ale gdy jeszcze nie miałem nawet pomysłu na biznes, to już wiedziałem, kto w przyszłości będzie zajmował się moimi papierami).
13.08.2019 / 14:38:54 - Tak mam wydrukowane na numerku B124, byłem też pierwszy raz w życiu osobiście w ZUS potwierdzić "Profil zaufany", żeby nie latać potem z każdym papierkiem po mieście. W ZUS było fajnie, pusto, miła pani, pełny luz - kompletnie nie przypominało to tego, czego się spodziewałem - miłe zaskoczenie.
16.08.2019 Byłem w Urzędzie Dzielnicowym w Wydziale Gospodarczym.
Po drodze powstało: ok. 100 wersji pośrednich logo, 25 wersji podtytułu, kilka faviconów, 5 schematów kolorystycznych strony (może będę je zmieniał sezonowo) i kilka grafik wektorowych, które mam nadzieję również wykorzystać. Szczęście, że wektory mam obcykane i większość prac zajmuje mi sekundy, ale gdybym miał dopiero się grafiki wektorowej uczyć... wolę nawet nie myśleć.No, trochę tego było :)
Tak mniej więcej w skrócie wyglądało moje ostatnie 2.5 tygodnia, przeplatane malowaniem mieszkania i przesuwaniem mebli z kąta w kąt (gdyby nie pomoc syna, to malowanie byłoby nadal w powijakach, a jest już na finiszu).
Trochę za późno wpadłem na pomysł, by utrwalić cały proces dochodzenia do powstawania tego bloga, ale prawda jest taka, że na początku do głowy mi nie przyszło, że dosłownie za chwilę znajdę się w miejscu gdzie teraz jestem. Gdy zrobię Save to być może adres www.inaczej.tv będzie już nawet aktywny.
Mimo wszystko i tak się tego trochę udało zebrać :)
Jestem więcej niż pewien, że u podstaw wielu spośród opisanych tu działań, leży również wzrost mojej samoświadomości, który zapoczątkowała swoimi wykładami z Biologii Totalnej Magda Wdowiak w Centrum Kabbalah w Warszawie, a potem kolejne i kolejne warsztaty na jakie zacząłem tam chodzić. Ale to już opowieść na zupełnie inną okazję.

Jest 18.08.2019 / 7:18 i kolejna zarwana noc. Czuję się wyśmienicie. Za jakieś dwie godziny moje urodziny. Przyszedłem na świat w ważnym roku dla muzyki - The Beatles nagrali A Hard Day's Night, powstała grupa The Who, urodził się Piotr Bukartyk którego uwielbiam, Elvis... no dobra, naciskam ten guzik.

EDIT
Po naciśnięciu tajemniczego przycisku nic się nie stało. Nadal strona działała pod tymczasowym adresem. Uznałem więc, że zmiany muszą zostać dokonane po stronie sprzedawcy domeny. Żeby więc coś się w końcu zadziało, zacząłem szukać wsparcia na YouTube licząc, że zobaczę jak to się robi i nie pomyliłem się. Przede wszystkim zamiast w zakładkę Strefa DNS, należało wejść w sąsiednią Serwery DNS - to chyba była kwestia zmęczenia po nocy przed ekranem, że nie zauważyłem podobieństwa nazw. Tak więc po wejściu w Serwery DNS wystarczyło kliknąć w przycisk "Zmień serwer DNS" i wkleić dane serwerów Wix'a. I to wszystko. Cała magia. Teraz trzeba było tylko uzbroić się w cierpliwość i poczekać (do 48h), bo tyle to zwykle zajmuje - by nowy adres rozszedł się po świecie.
18.08.2019 / 17:00:52 Z ciekawości sprawdziłem, czy są jakieś zmiany i... adres www.inaczej.tv zadziałał.
Z tego zmęczenia nawet nie wiem, czy był to moment chwały, że bez pomocy z infolinii zrobiłem co trzeba i zadziałało, czy może zwykła radość wyrażona lekkim uniesieniem kącika ust.
Chciałem zrobić sobie prezent urodzinowy i zrobiłem - najpierw o 11.02.22 otrzymałem potwierdzenie założenia działalności gospodarczej, a parę godzin później pojawiła się działająca strona.
Życie bywa zadziwiające... dziękuję Ci.